kolego przesympatyczny. każdy może wypisywać brednie, co do tego niema dwóch zdań, ale byłem świadkiem tego co tam się wyprawiało więc nie wypisuj takich pościków, a świadków było więcej, ale jak to bywa każdy ma rodzinę dzieci i nie przyjechał do Norwegii poto by się po kilku dniach zabierać z powrotem. Temu koleżce dano papier na mieszkanie... w końcu, ale na jakich warunkach jest napisane i pewnie by się nie dał tak łatwo gdyby nie ciągłe nękanie ze strony zarówno polskiej jak i norweskiej, wolał wrócić bo na dodatek dzieciak mu się pochorował i... odpuścił. A skoro jesteś kolego czesio tak obeznany w prawie norweskim to powiedz, czy w Dramen kilka lat temu, gdzie spłonęli chłopaki z Polski to też pieprzenie...
a co do pokoji tak masz rację były dwa łóżka ale piętrowe dla dwóch i w ,, domu" tym być może jest tak nadal było 10 ludzi do jednej łazienki, co rano było trochę nie fajne.
A żeby było lepiej eksmisji chciano dokonać pod nie obecność pozostałych i proszę o przeczytanie wnikliwiej tego co redakcja opublikowała bo tam są odpowiedzi na te wątpliwości kolegi czesia.
Człowiek postraszył tych oprychów policją to ustąpili trochę, ale w odpowiedzi zadzwoniono do Niego z Polski i zaczeła się pyskówka typowo po naszemu z inwektywami w tle ot...
a z resztą trzeba było być i widzieć jak przez ponad trzy tygodnie czy to w pracy, mieszkaniu, czy w nocy dzwoniono do niego, a pozostałym zakazano się mieszać w nie swoje sprawy.
Ja też pracowałem w kilku miejscach a taki cyrk to wydawało mi się, że tylko ,,pieprzenie".
Są dowody np. na pobranie kasy za 2,5 miesiąca pomieszkiwania, gdzie na papierze ewidentnie widnieje że okres wynajmu to nie cały miesiąc. to nie mżonki kolego, to fakt.
a dlaczego mimo dowodów nic się nie dzieje by to wyjaśnić, człowiek zaniechał dla spokoju rodziny bo obecnie przeszedł rechabilitację po upadku, ale za swoje więc kasy niema by podsypać komu trzeba bo to i tak nic pewnego jego zdaniem, a podzielił się tą historią poto by każdy następny dopilnował, żeby otrzymać stosowne dokumenty już pierwszego dnia.
nie podzielił się napewno tą historią by ktokolwiek żucił mu w tważ, że nazmyślał i opublikował baśń.
ale jak to w internecie zawsze znajdzie się ktoś kto powie swoje i cześć...
bo to my... Polacy i zamiast ewentualnie pomóc, czy raczej zachęcić tą osobę do udania się gdzie trzeba i załatwienie sprawy zgodnie z literą prawa, to energia krytykujących jest spożytkowana na obrzucaniu innych inwektywami...
pozdrawiam WAS... RODACY!!!
a co do pokoji tak masz rację były dwa łóżka ale piętrowe dla dwóch i w ,, domu" tym być może jest tak nadal było 10 ludzi do jednej łazienki, co rano było trochę nie fajne.
A żeby było lepiej eksmisji chciano dokonać pod nie obecność pozostałych i proszę o przeczytanie wnikliwiej tego co redakcja opublikowała bo tam są odpowiedzi na te wątpliwości kolegi czesia.
Człowiek postraszył tych oprychów policją to ustąpili trochę, ale w odpowiedzi zadzwoniono do Niego z Polski i zaczeła się pyskówka typowo po naszemu z inwektywami w tle ot...
a z resztą trzeba było być i widzieć jak przez ponad trzy tygodnie czy to w pracy, mieszkaniu, czy w nocy dzwoniono do niego, a pozostałym zakazano się mieszać w nie swoje sprawy.
Ja też pracowałem w kilku miejscach a taki cyrk to wydawało mi się, że tylko ,,pieprzenie".
Są dowody np. na pobranie kasy za 2,5 miesiąca pomieszkiwania, gdzie na papierze ewidentnie widnieje że okres wynajmu to nie cały miesiąc. to nie mżonki kolego, to fakt.
a dlaczego mimo dowodów nic się nie dzieje by to wyjaśnić, człowiek zaniechał dla spokoju rodziny bo obecnie przeszedł rechabilitację po upadku, ale za swoje więc kasy niema by podsypać komu trzeba bo to i tak nic pewnego jego zdaniem, a podzielił się tą historią poto by każdy następny dopilnował, żeby otrzymać stosowne dokumenty już pierwszego dnia.
nie podzielił się napewno tą historią by ktokolwiek żucił mu w tważ, że nazmyślał i opublikował baśń.
ale jak to w internecie zawsze znajdzie się ktoś kto powie swoje i cześć...
bo to my... Polacy i zamiast ewentualnie pomóc, czy raczej zachęcić tą osobę do udania się gdzie trzeba i załatwienie sprawy zgodnie z literą prawa, to energia krytykujących jest spożytkowana na obrzucaniu innych inwektywami...
pozdrawiam WAS... RODACY!!!